Tak wdzięcznie nazywa się czeska zupa ziemniaczana, którą powinnam chyba zaprezentować na forum "Oszczędzanie" , bo jest wyjątkowo tania. Do tego jest wyjątkowo pyszna, kremowa i prosta, jedzący ją nie mogli uwierzyć, że składników jest tak mało.
W przepisie należy dodać 6 szklanek warzywnego bulionu, ja go nie miałam i do gotujących się ziemniaków wrzuciłam kilka ziarenek ziela ang. , liść laurowy i łodygi natki pietruszki i selera.
Przepis z książki Grzegorza Ostrowskiego "Kulinarne wspomnienia z wakacji".
potrzebne:
50 dag ziemniaków
2 łyżki masła
łyżka mąki
1/2 szklanki kwaśnej, gęstej śmietany (min. 18%)
żółtko
mała cebula
1/2 łyżeczki zmielonego kminku
2 łyżeczki drobno posiekanej natki pietruszki
6 szklanek warzywnego bulionu
sól, świeżo zmielony czarny pieprz
robimy:
Ziemniaki pokroiłam w kostkę o boku 2cm, zalałam bulionem, gotowałam do miękkości (przy młodych ziemniakach to kwestia dosłownie kilku minut od zagotowania), cebulę obrałam, drobno posiekałam, w rondlu rozgrzałam masło, zeszkliłam cebulę, zasypałam mąką i smażyłam ok 1 minutę, zestawiłam z ognia. Dodałam zimnej wody i wymieszałam, by nie było grudek. Dodałam do zupy, zagotowałam. W miseczce wymieszałam żółtko ze śmietaną. Dodałam do zupy. Zupę doprawiłam solą i świeżo zmielonym pieprzem, podawałam gorącą posypaną natką.
Świetna! Zapisuję przepis i zrobię lada dzień!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń