wtorek, 19 lutego 2013

kaszotto

Świetny sposób na przemycanie kaszy do kuchni, w której entuzjastów kaszy brak, a głos zabierają sceptycy. "Kaszotto ?" usłyszałam z przekąsem, gdy powiedziałam jaką chcę zrobić kolację, "przecież to nie pasuje do kaszy".. , po podaniu "hmmm jednak pasuje" :)
Nazwa "kaszotto" funkcjonuje od pewnego czasu na forach i blogach kulinarnych.




potrzebne:

szklanka pęczaku
pęto wiejskiej kiełbasy
pół pęta ostrej kiełbasy (węgierska paprykowa, chorizo)
puszka pomidorów bez skórki
papryka czerwona
3 ząbki czosnku
sól, pieprz, kminek, papryka w proszku
olej
szczypiorek (opcjonalnie)

robimy:

Kiełbasy kroimy w półplasterki i plasterki, podsmażamy na niewielkiej ilości oleju, podlewamy delikatnie wodą i dusimy ok 25 minut na wolnym ogniu, następnie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, pokrojone w plasterki ząbki czosnku oraz puszkę pomidorów, dusimy ok 20 minut mieszając od czasu do czasu. Pod koniec duszenia doprawiamy.
Kaszę namaczamy na ok 2 godziny, gotujemy 20 minut we wrzątku w proporcji 1:2. Mieszamy z sosem, podajemy posypaną szczypiorkiem.
Sos możemy ugotować dzień wcześniej lub rano jeśli planujemy kaszotto na kolację, jest lepszy gdy się przegryzie.


8 komentarzy:

  1. Fajny sposób na to, by nawet ktoś kto nie lubi kaszy zjadł jej dużo :))) Ja tam kaszę lubię, ale wypróbuję Twój przepis na tych którzy są do niej sceptycznie nastawieni :)
    Pozdrawiam,
    Olinka - Smakowy Raj

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda naprawdę fantastycznie. Oj, zrobię, zrobię! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja daniom z kaszy nigdy nie odmawiam, bo ją uwielbiam- pod każdą postacią ! A Twoje kaszotto prezentuje się wyśmicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super przepis:) Kaszę nie każdy lubi, ale w takim wydaniu to aż chce się spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję, miło to czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oglądałam Twoje przepisy, a dzis spotkałam w galerii potraw :) piękne to wszytsko, lądujesz cała w ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwona, to bardzo bardzo miłe co piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda przepysznie! Ostatnio mam fioła na punkcie pęczaku więc na pewno skorzystam z Twojego pomysłu. Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń