Okazało się, że sporo znajomych mi osób nigdy nie jadło szparagów, a niektórzy kiedyś próbowali je zrobić ale zniechęcali się po pierwszym razie, bo albo były łykowate, albo twarde. Ugotowanie ich to nie jest nic skomplikowanego, trzeba się tylko trzymać pewnych zasad.
Na początek sezonu polecam zielone szparagi, bogate w odżywcze składniki i bardzo wciągające smakowo :) Proste podanie - z wody z odrobiną oliwy pozwoli poznać smak i aromat, na początku sezonu jem tylko takie, później można kombinować z zasmażkami, sosami, piec je, grillować, przyrządzać w zupie.
Szparagi zielone kupujemy jędrne, niepopękane, najlepiej średniej grubości.
potrzebne:
pęczek zielonych szparagów
sól
cukier
oliwa
robimy:
Szparagi płuczemy, odłamujemy końcówki poprzez zgięcie szparaga, pęknie w odpowiednim miejscu. Odłamane końcówki można zachować do zupy lub sosu. W wysokim, wąskim garnku zagotowujemy wodę, solimy ją i lekko słodzimy, szparagi ustawiamy pionowo, jeśli nie mamy specjalnego garnka do gotowania szparagów, to staramy się ułożyć je tak by główki wystawały nad wodę - one ugotują się najszybciej. Gotujemy na średnim ogniu ok 8-10 minut, muszą być miękkie z zachowaną jędrnością. Odsączamy na sitku, podajemy z odrobiną oliwy. Smakują dobrze podane ciepłe jak i wystudzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz