czwartek, 30 sierpnia 2012

Ajvar - smak lata zamknięty w słoiku.

Przepis pochodzi od mitty z Galerii Potraw. Jest dość pracochłonny ale warto spróbować go zrobić. Ajvar pasuje do wszystkiego - do kanapek, mięs, nabiału, makaronu i w zależności od upodobań może być mniej lub bardziej ostry. Z podanych proporcji wyszło mi 5 słoików 450ml. Ajvar należy przechowywać w lodówce i wg autorki spożyć w ciągu kilku dni.
Następnym razem spróbuję zapasteryzować 2-3 słoiki i może dotrwają do zimy.

potrzebne:
 
3 kg mięsistej papryki
2 bakłażany po ok. 350 g
5 pomidorów
mała główka czosnku
1 szklanka oleju (można więcej)
1 łyżka cukru
1 - 2 łyżki octu dowolnego
1 łyżeczka soli
papryka ostra - świeża lub w proszku 

robimy:

Ponakłuwaną paprykę, pomidory i bakłażany ułożyłam na blaszkach do pieczenia. Blaszki wyłożyłam zgodnie z sugestią autorki przepisu folią aluminiową. Piekłam w 230 stopniach ok 35 min - tyle moje papryki potrzebowały by pokryć się czarnymi bąblami i zwiotczeć.
Następnie wyjęłam warzywa, przełożyłam do dużego garnka, przykryłam pokrywką i zostawiłam na godzinę by lekko ostygły i się zaparowały. Z papryk ściągnęłam skórę i wyjęłam gniazda, tak samo z pomidorów, z bakłażanów ściągnęłam skórę i pokroiłam na mniejsze części.
Wszystko zmiksowałam. W wysokim, dużym garnku z grubym dnem rozgrzałam pół szklanki oleju, przełożyłam zmiksowane warzywa i smażyłam na małym ogniu godzinę dodając co kilka minut resztę oleju. Dodałam pod koniec smażenia przeciśnięty czosnek, ocet i przyprawy. Od mniej więcej 35 minuty smażenia trzeba ajvaru bardzo pilnować i co chwilkę mieszać.
Gorący ajvar przełożyłam do słoików, zalałam wierzch olejem i gotowe.


czwartek, 23 sierpnia 2012

ciasto ze śliwkami

Przepis na ciasto jest tu: śliwkowe.

potrzebne:

500g mąki pszennej
30g świeżych drożdży
100g cukru
250ml mleka
70g masła
szczypta soli
1 jajko
kilka kropli esencji waniliowej
łyżeczka cynamonu

śliwki węgierki przekrojone na pół
albo na 4 części
ok 15 sztuk

kruszonka:
150 g mąki
75 g cukru
75 g masła

robimy:

Zrobiłam zaczyn drożdżowy, wkruszyłam drożdże do ciepłego mleka, dodałam łyżkę cukru, 100 g mąki, wymieszałam dłonią, przykryłam ściereczką na 15 minut do wyrośnięcia.
Pozostałe składniki wymieszałam w osobnym naczyniu (masło musi być miękkie i najlepiej pokrojone na niewielkie kawałki), dodałam zaczyn, wyrobiłam ciasto i odstawiłam do wyrośnięcia na ok pół godziny.
Zrobiłam kruszonkę - w rondelku rozpuściłam masło, dodałam cukier, gdy się rozpuścił dodałam mąkę, wymieszałam, odstawiłam.
Z umytych śliwek wyjęłam pestki, śliwki przekroiłam na 4 części.
Gdy ciasto wyrosło przełożyłam je na blaszkę, ułożyłam na nim śliwki, posypałam lekko cukrem, a na wierzchu ułożyłam kruszonkę. Całość posypałam cynamonem.
Piekłam 45 minut w 180 stopniach.






środa, 22 sierpnia 2012

drożdzówki





Robiłam ciasto ze śliwkami, z proporcji które są poniżej. Wychodziło dość rzadkie, więc podsypywałam mąką.. sypałam i sypałam, aż z 500 g się zrobiło mniej więcej 750 i ciasto nie zmieściło się do formy, więc z reszty zrobiłam drożdżówki.
Z podanych składników powinno wyjść ok 15 bułeczek. Do bułek wystarczy połowa porcji kruszonki. Przepis na kruszonkę JEST TU :)
Przepis na ciasto ze strony domowe-wypieki.pl

potrzebne:

500g mąki pszennej
30g świeżych drożdży
100g cukru
250ml mleka
70g masła
szczypta soli
1 jajko
kilka kropli esencji waniliowej


borówki, jeżyny

kruszonka:

75 g mąki
37 g cukru
37 g masła



robimy:

Zrobiłam zaczyn drożdżowy, wkruszyłam drożdże do ciepłego mleka, dodałam łyżkę cukru, 100 g mąki, wymieszałam dłonią, przykryłam ściereczką na 15 minut do wyrośnięcia.
Pozostałe składniki wymieszałam w osobnym naczyniu (masło musi być miękkie i najlepiej pokrojone na niewielkie kawałki), dodałam zaczyn, wyrobiłam ciasto i odstawiłam do wyrośnięcia na ok pół godziny.
Zrobiłam kruszonkę - w rondelku rozpuściłam masło, dodałam cukier, gdy się rozpuścił dodałam mąkę, wymieszałam, odstawiłam. 

Gdy ciasto wyrosło, podzieliłam na części, uformowałam bułki, dodałam owoce, posypałam kruszonką. Położyłam na wytłuszczonej formie i piekłam 20 minut w 180 stopniach.








niedziela, 19 sierpnia 2012

polevka bramborova

Tak wdzięcznie nazywa się czeska zupa ziemniaczana, którą powinnam chyba zaprezentować na forum "Oszczędzanie" , bo jest wyjątkowo tania. Do tego jest wyjątkowo pyszna, kremowa i prosta, jedzący ją nie mogli uwierzyć, że składników jest tak mało. 
W przepisie należy dodać 6 szklanek warzywnego bulionu, ja go nie miałam i do gotujących się ziemniaków wrzuciłam kilka ziarenek ziela ang. , liść laurowy i łodygi natki pietruszki i selera. 

Przepis z książki Grzegorza Ostrowskiego "Kulinarne wspomnienia z wakacji".


potrzebne:


50 dag ziemniaków 
2 łyżki masła 
łyżka mąki 
1/2 szklanki kwaśnej, gęstej śmietany (min. 18%) 
żółtko 
mała cebula 
1/2 łyżeczki zmielonego kminku 
2 łyżeczki drobno posiekanej natki pietruszki 
6 szklanek warzywnego bulionu 
sól, świeżo zmielony czarny pieprz 


robimy:

Ziemniaki pokroiłam w kostkę o boku 2cm, zalałam bulionem, gotowałam do miękkości (przy młodych ziemniakach to kwestia dosłownie kilku minut od zagotowania), cebulę obrałam, drobno posiekałam, w rondlu rozgrzałam masło, zeszkliłam cebulę, zasypałam mąką i smażyłam ok 1 minutę, zestawiłam z ognia. Dodałam zimnej wody i wymieszałam, by nie było grudek. Dodałam do zupy, zagotowałam. W miseczce wymieszałam żółtko ze śmietaną. Dodałam do zupy. Zupę doprawiłam solą i świeżo zmielonym pieprzem, podawałam gorącą posypaną natką. 

sobota, 18 sierpnia 2012

Muffiny owsiane

Muffinki robiła moja siostra dietetyczka, więc oprócz tego, że są smaczne, to na pewno zdrowe i nietuczące ;)
Przepis ze strony "wielkie żarcie" od ilki 76

potrzebne:

Suche:
1,5 szklanki płatków owsianych (błyskawiczne)
1/2 szklanki cukru
1 1/4 szklanki mąki
1 łyżeczka cynamonu
3/4 łyżeczki sody
1/4 łyżeczka soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Mokre:
1 jajo
3/4 szklanki mleka
4 łyżki oleju

1/2 - 1 szklanki suszonych śliwek (pokrojonych) lub rodzynek.


robimy:

Piekarnik nagrzać do 190 stopni.  
Blaszkę wysmarować masłem lub wyłożyć papierkami.
W jednej misce zmieszać składniki suche: płatki, cukier, mąkę, proszek, sodę i przyprawy.
W drugiej ubić mokre: jajko, mleko i olej.
Nastęnie do suchych składników wlać mokre.
Wymieszać tylko do nawilżenia składników.
Szybko i niedokładnie.
Wrzucić bakalie. Zamieszać lekko.
Wypełnić 12 foremek. Piec ok 20 minut.




ratatuja

Pierwszego dnia jedliśmy z chlebem, w większości przepisów podawano je z kaszą albo solo. Z plackami jest trochę podobne do placka po cygańsku. Ogólnie samo dobro :)


potrzebne:

ratatuja (ratatouille):
duża cukinia lub dwie małe
bakłażan
2 czerwone papryki
1 żółta papryka
5 pomidorów gruntowych
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
mały koncentrat pomidorowy
masa ziół świeżych najlepiej ale suszone dadzą radę: bazylia, oregano, tymianek
sól, pieprz, papryka w proszku
oliwa extra virgin (u mnie oliwa kreteńska z puszki, polecam, warto zainwestować)

placki ziemniaczane (ok 10 sztuk)
3 duże ziemniaki
jajko
sól, pieprz

robimy:

Wszystkie warzywa umyłam, obrałam, pokroiłam w kostkę. Bakłażana posypałam solą, odstawiłam i po kilkunastu minutach wypłukałam i osuszyłam (to sposób by usunąć gorycz).  Do naczynia z grubym dnem wlałam trochę oliwy. Na patelni rozgrzałam również sporo oliwy, zeszkliłam cebulę z czosnkiem i przełożyłam do naczynia, nastawiłam na mały ogień, by się powoli dusiło. W tym czasie na patelni smażyłam przez ok 5 minut paprykę, następnie dorzuciłam do naczynia. Kolejna była cukinia i ponownie obsmażenie i dorzucenie do reszty. Na koniec zostawiłam pomidory. Dodałam koncentrat, wszystkie zioła i przyprawy, dusiłam pod przykryciem ok 25 minut, aż cukinia była miękka ale jednocześnie jędrna. W trakcie duszenia często wszystko mieszałam - należy to robić delikatnie, żeby warzywa się nie rozpadły.
Potrawa jest jeszcze lepsza następnego dnia ponownie odgrzana.

Placki ziemniaczane (jeśli podaję solo, dodaję do masy ziemniaczanej startą cebulę i majeranek)

Gdy ratatuj jest już gotowy i gorący smażę placki:
ścieram ziemniaki na małych oczkach tarki, jeśli jest dużo wody, odsączam, dodaję jajko, sól i pieprz, wyrabiam masę i smażę na mocno rozgrzanym ogniu z każdej strony do zrumienienia.

Smacznego :)






piątek, 17 sierpnia 2012

pasztet porosołowy


Kiedyś piekąc pasztet trzymałam się ściśle przepisów, teraz robię "na oko". Świąteczny cieszy się specjalnymi względami, "porosołowy" jest traktowany po macoszemu ale i tak dobry :) Przy okazji nie ma dylematu co zrobić z ugotowanego mięsa.
Wykorzystałam mięso po ugotowaniu tego rosołu.

potrzebne:

mięso rosołowe obrane (tu ok 40 dkg pręgi, mały szponder, golonka indycza, 10 skrzydełek kurczaka)
30 dkg surowego boczku
20 dkg wątróbek drobiowych
30 dkg karkówki (niekoniecznie)
2 cebule
2 kajzerki namoczone w wodzie
pół szklanki rosołu
2 jajka
majeranek, sól, pieprz, gałka muszkatałowa
opcjonalnie do ułożenia na wierzch cienkie plasterki słoniny lub boczku


robimy:

Boczek podsmażyłam z cebulą, odstawiłam do wystudzenia. Kajzerki namoczyłam w wodzie. Wątróbki wrzuciłam na wrzątek na ok 3 minuty, wyjęłam do przestudzenia. Mięso rosołowe po obraniu ze skóry pokroilam w niewielkie kawałki. Mięso, boczek z cebulą i wątróbkę zmieliłam w maszynce, na koniec pierwszego mielenia dodałam porządnie odsączone kajzerki. Mielenie powtórzyłam jeszcze 2 razy - do ostatniego mielenia użyłam sitka z najmniejszymi oczkami.
Do masy dodałam przyprawy, jajka, rosół i wyrabiałam wszystko ok 10 minut. Masa nie może być zbyt zwarta.
Wszystko przełożyłam do natłuszczonej keksówki, wyrównałam. Piekłam ok 1,5 godziny w 180 stopniach do tak zwanego suchego patyczka. Najlepiej sprawdzać pasztet po godzinie pieczenia i regulować długość samemu. 





czwartek, 16 sierpnia 2012

najlepsze ciasto z renklodami

Przepis z bloga "pod beskidzkim niebem" minimalnie zmieniony.
Przepyszne, prze - łatwe i na pewno do powtórzenia. Będę je chciała jeszcze zrobić z gruszkami i borówkami.

potrzebne:

200 g miękkiego masła 82%
200 g cukru pudru
250 g mąki pszennej tortowej
4 jaja
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
ok 15 śliwek



kruszonka:
150 g mąki
75 g cukru
75 g masła

robimy:

Zaczęłam od kruszonki, która musi ostygnąć. W rondelku rozpuściłam masło, dodałam cukier, gdy się rozpuścił dodałam mąkę, wymieszałam, odstawiłam.

Ciasto: masło zmiksowałam z cukrem pudrem na puszysty krem, dodałam nie przerywając miksowania 4 jajka - jedno po drugim, następnie dodawałam partiami mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia.
Wylałam ciasto do wysmarowanej tłuszczem tortownicy (u mnie 30 cm średnicy), ułożyłam śliwki, posypałam kruszonką.
Piekłam godzinę i 10 minut w 180 stopniach. (ostatnie 10 minut pilnowałam, chciałam żeby kruszonka się trochę zarumieniła).
Ciasto przed podaniem można posypać cukrem pudrem.

czarnina

Tak się nazywa tę zupę w moim regionie (niektórzy nazywają czernina). Dla osób, które nie znały jej w dzieciństwie i które niespecjalnie lubią eksperymenty w kuchni jest raczej zbyt kontrowersyjna. Ja jestem jej wielką fanką i gdy tylko nadarzy się okazja chętnie ją spożywam, najlepszą robi moja Mama i poniżej prezentuję Jej wykonanie :)




Są dwa rodzaje kaczek, z których jadłam czarninę. Zupa z kaczek białych jest cięższa, bardziej tłusta, zupa z kaczek hodowlanych lżejsza. Kupując kaczkę na czarninę kupuje się ją z krwią zmieszaną z octem.


potrzebne:

kaczka (+krew)
włoszczyzna
łyżka mąki
ziemniaki
makaron
przyprawy


robimy:

Z kaczki gotujemy rosół, z dużą ilością warzyw, przecedzamy, studzimy aż będzie letni. W szklance mieszamy wodę z mąką (na niewielką ilość wody ok łyżka mąki) i z krwią , dodajemy też trochę rosołu, hartujemy i wlewamy wszystko przez sitko do rosołu cały czas mieszając. Zagotowujemy mocno.

Studzenie rosołu, hartowanie i mieszanie jest konieczne, by nie porobiły się nieapetyczne grudki.

Podajemy z kluskami albo z ziemniakami, albo z kluskami i ziemniakami - ja osobiście preferuję wersję ostatnią, można dodatkowo zakwasić niewielką ilością octu.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

cukinie faszerowane

Pracy trochę jest ale efekt przepyszny. Moje cukinie były duże, więc piekły się dość długo - ok godzinę i 15 minut. Wykałaczką sprawdzałam miękkość, mniejszym warzywom wystarczy pewnie ok 40 minut w piekarniku.  

potrzebne:

Cukinia 1. :
cukinia
pół szklanki komosy ryżowej
pomidor typu bawole serce
pół żółtej papryki
250 g mięsa mielonego (tu karkówka)
przyprawy do mięsa: tymianek, papryka ostra, kurkuma, pieprz, sól
ser żółty

Cukinia 2:
cukinia
torebka kaszy jęczmiennej perłowej
pomidor malinowy
250 g mięsa mielonego (tu karkówka)
przyprawy jak wyżej
sos beszamelowy (łyżka masła, łyżka mąki, szklanka mleka, gałka muszkatołowa, sól, pieprz)
olej do smażenia

robimy:


Mięso zmieliłam, doprawiłam i obsmażyłam z przyprawami. Kasze ugotowałam. Pomidory sparzyłam ze skórki i pokroiłam w drobną kostkę, tak samo paprykę. Cukinię umyłam, przekroiłam i wydrążyłam (miąższ zachowałam do zupy).

Sos beszamelowy: masło rozpuściłam w rondelku, zasypałam mąką i szybko wymieszałam, dolałam część mleka i mieszałam aż zgęstniał, dolałam resztę mleka, dodałam startą gałkę, sól, pieprz. Jeśli sos jest zbyt gęsty można dodać też trochę wody.

W jednej misce wymieszałam mięso z papryką, pomidorem bawole serce (wystarczająco wilgotny i dzięki temu nie musi być dodatkowego sosu) i komosą. Posypałam wierzch startym serem. W drugiej mięso z pomidorem i kaszą jęczmienną i sosem beszamelowym zachowując część. Polałam wierzch resztą sosu. Zapiekałam w 180 stopniach godzinę i 15 minut, gdy sos i ser się zarumieniły przykryłam wierzch folią aluminiową. Farsze muszą być doprawione na ostro. Danie jest przepyszne, polecam póki są młode, polskie cukinie :) Mała uwaga techniczna: cukinie jedliśmy łyżkami, bo w dużych cukiniach skórka bywa twarda nawet po upieczeniu.

niedziela, 12 sierpnia 2012

niedziela jest, rosół musi być

Uwielbiam przesadzać przy przyrządzaniu rosołu. Przeczytałam kiedyś przepis na chińską zupę wzmacniającą, którą podawano kobietom po porodzie czy rekonwalescentom i od tamtej pory staram się podobnie gotować rosół, czyli długo, na minimalnym ogniu.
Wczorajszy rosół gotował się ok 4 godziny ale jest aromatyczny, pyszny i na pewno wzmacniający.

Na 4 litry wody:

potrzebne:

pręga wołowa ok 40 dkg
szponder wołowy - 1 sztuka
golonka indycza - 1 sztuka
skrzydełka kurczaka - 10 sztuk
2 marchewki
kawałek selera
pietruszka
por
mała cebula
ząbek czosnku
łodygi młodych selera i pietruszki
sól, ziarna pieprzu, kolendry
ziele angielskie - 5-6, 2 liście laurowe
szczypta kurkumy

robimy:

Do lekko posolonej wody włożyłam pręgę wołową i szponder z pieprzem, kolendrą, zielem angielskim i listkami laurowymi i gotowałam na małym ogniu ok 2 godziny, nie szumowałam. Następnie dołożyłam golonkę, skrzydełka i obrane warzywa. Gotowałam na najmniejszym palniku, na minimalnym ogniu ok 1,5 godziny. Pod koniec dodałam kurkumę, łodyżki, przypaloną cebulę i ząbek czosnku, pogotowałam jeszcze ok pół godziny.

sobota, 11 sierpnia 2012

leczo

W sezonie letnim i jesiennym bardzo często w mojej kuchni. Tym razem zainspirowana przez issys zrobiłam wersję najmniej skomplikowaną z możliwych. Leczo zyskuje bardzo po nocy spędzonej w lodówce, odgrzane na drugi dzień jest pełniejsze w smaku. I do tego pracy z nim tyle co nic (-;

porcja dla 4 osób

potrzebne:

2 duże czerwone papryki
3 pomidory
cebula
2 ząbki czosnku
kiełbasa 
smalec do smażenia
sól, pieprz, ostra papryka w proszku lub pasta paprykowa

robimy:

Podsmażyłam na patelni pokrojoną w grube paski cebulę, czosnek, dodałam pokrojoną kiełbasę, następnie pokrojoną w dość grube paski paprykę,  dodałam przyprawy gdy się wszystko zeszkliło przełożyłam do naczynia i dusiłam na małym ogniu. W tym czasie podsmażyłam obrane ze skóry i pokrojone w ósemki pomidory i po chwili dołożyłam do duszenia. Całość trzymałam na ogniu ok 20 minut - do miękkości cebuli.


piątek, 10 sierpnia 2012

żółte naleśniki

Inspiracja naleśnikowa z bloga Paleta Smaku.

potrzebne:

2 jaja
1,5 szklanki mleka
1/4 szklanki oleju
łyżka sosu sojowego
11 łyżek mąki
2 łyżeczki kurkumy (nadaje żółty odcień)


farsz:
serek biały naturalny typu Philadelphia, Twój Smak
2 suszone pomidory z zalewy
pomidor malinowy (sam miąższ)
ząbek czosnku
sól, pieprz
opcjonalnie kilka listków bazylii

robimy:

składniki na naleśniki zmiksowałam, usmażyłam naleśniki
farsz: ser wymieszałam z drobno posiekanymi pomidorami suszonymi, solą, pieprzem i drobno posiekanym ząbkiem czosnku
pomidora sparzyłam, obrałam ze skórki, przekroiłam na ćwiartki, środek wyjęłam, miąższ pokroiłam w drobną kostkę
nałożyłam na naleśniki - doprawiony ser, lekko posolone kosteczki pomidora, dodałam porwane drobno listki bazylii, zawinęłam naleśniki

Naleśniki są bardzo smaczne zarówno lekko ciepłe jak i zupełnie zimne (po kilkunastu minutach w lodówce idealnie się kroją).




czwartek, 9 sierpnia 2012

zapiekanka makaronowa

Najlepsza o tej porze roku, gdy dostępne są słodkie, pachnące pomidory gruntowe. Dodałam do niej ostrą, węgierską kiełbasę, którą dostałam w prezencie ale nie jest konieczna. Jeśli ktoś lubi czy musi mieć element mięsny, to może dodać pepperoni w niewielkiej ilości.

potrzebne:

200 g makaronu typu świderki, rurki, fale
6 pomidorów
200 g sera żółtego
3 łyżki stołowe parmezanu (do posypania wierzchu)
3-4 ząbki czosnku
mala cebula
10 plasterków węgierskiej kiełbasy
tymianek suszony, listki bazylii, sól, pieprz
masło do wysmarowania formy

robimy:

Makaron ugotowałam al dente, odsączyłam i połowę przełożyłam do wysmarowanej masłem formy żaroodpornej. Posypałam tymiankiem, położyłam listki bazylii, 3 posolone i popieprzone pomidory pokrojone w niewielkie części, połowę kiełbasy cienko pokrojonej, podsmażoną i pokrojoną w kostkę cebulę, pokrojony w plasterki czosnek i wszystko zasypałam połową porcji startego sera żółtego.
Następnie wyłożyłam na ser resztę makaronu, zioła, pozostałe pomidory, kiełbaskę, posypałam resztą sera, na wierzchu ułożyłam listki bazylii i dodałam parmezan.

Zapiekałam 30 minut w 180 stopniach pod przykryciem, po tym czasie, żeby góra była chrupiąca zdjęłam pokrywkę, włączyłam termoobieg i potrzymałam wszystko w piecyku jeszcze 5 minut.


środa, 8 sierpnia 2012

barszczykowo

Smaczna, letnia zupa.
Idealna również podana jako zmiksowany chłodnik po zabiegu dentystycznym :D

potrzebne:

300 g wędzonego boczku w kawałku
ok 2,5 litra wody
2 średnie buraki czerwone
4 małe pomidory gruntowe
2 marchewki
2 średnie ziemniaki
garść fasolki szparagowej
mała cebula
ząbek czosnku
łyżka masła
kilka gałązek młodego selera, pora, natki pietruszki
ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprz

robimy:

Boczek wkładamy do garnka razem z obranymi burakami, zielem angielskim i liściem laurowym, zagotowujemy. Dokładamy pokrojoną w kostkę marchewkę, na patelni podsmażamy na maśle pokrojoną w kostkę cebulkę i pokrojoną w krótkie paski fasolkę i dodajemy do zupy, następnie dodajemy sparzone i obrane ze skórki pomidory, pokrojone w kostkę ziemniaki, pokrojony w paseczki ząbek czosnku i gałązki włoszczyzny.
Gotujemy wszystko ok 20 minut, aż warzywa będą miękkie.
Boczek wyjmujemy z zupy, gałązki warzyw również. Buraki wyjmujemy i trzemy na dużych oczkach tarki, dorzucamy do zupy. Solimy, pieprzymy i zajadamy się.

czwartek, 2 sierpnia 2012

ciasto z borówkami

Borówki zbiera się wygodniej niż jagody i dlatego moje ciasto jest z borówkami :) Gdy będę je robiła kolejny raz pominę skórkę z cytryny.
Ciasto jest prawdziwie letnie i niezbyt pracochłonne. Najlepiej smakuje mocno schłodzone.
Przepis pochodzi z "kwestii smaku".



potrzebne:

spód:
300g mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
100g cukru
opakowanie cukru waniliowego
100g masła schłodzonego
2 jajka

masa:
400 g tłustego twarogu gładko zmielonego (u mnie ser z wiaderka)
1 łyżeczka startej skórki z cytryny lub pomarańczy
100 g cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
1 opakowanie budyniu waniliowego
250 ml śmietany 30% lub 36% do ubijania, dobrze schłodzonej
 
oraz: 400 g jagód (u mnie borówki)

robimy:

Ciasto: mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia, dodałam cukier, cukier wanilinowy i pokrojone na kawałki masło. Posiekałam nożem na drobne kawałeczki i wymieszałam. Dodałam jajka i szybko zagniotłam gładkie ciasto ( kruche ciasto nie może stać się zbyt ciepłe od rąk, inaczej będzie nieudane). Uformowałam kulę, okryłam folią i wstawiłam do lodówki. Ciasto powinno się chłodzić minimum godzinę.
Gdy ciasto było gotowe wymieszałam w jednym naczyniu wszystkie składniki masy oprócz śmietany. Śmietanę ubiłam na sztywno i połączyłam z masą serową. Blaszkę o wymiarach 20x30 natłuszczoną masłem wylepiłam ciastem (spód i boki), wyłożyłam na ciasto masę serową, a na wierzch wysypałam borówki.
Piekłam 40 minut w 180 stopniach bez termoobiegu.